7 kwietnia 2013

136

Hej kochani :3
Przepraszam za moją nieobecność długą bardzo.
Przypomniałam sobie dzisiaj o blogu. Nie wiem w sumie, czemu zaprzestałyśmy regularnie pisać, ale chyba chciałabym do tego wrócić. :3
Generalnie jest całkiem nieźle i powoli idzie do przodu. Dużo nauki mam, ale co poradzić, będe miała łatwiej w liceum jeśli teraz się zepnę do regularnej pracy. Oceny są słabe dlatego muszę się spiąć i do przodu. Jest niedziela, leżę cały dzień w łóżku, czuję się fatalnie jednym słowem jestem przeziębiona. Słabo się czuję, leżę pod dwoma kołdrami a dalej zimno ;c. Kilka razy już dzisiaj spałam. Wczorajszy dzień bardzo pozytywny. Wybrałam się z Natalką, Weroniką, Agatą i Simoną do kina. Cel kino, aczkolwiek poszwędałyśmy się po Arkadach, Renoma + dach oraz kierunki rynku, MCDonalda i KFC. Zjadłam Mc Wrapa chociaż ochydny był jakiś. Byłyśmy w kinie dzień po premierze na filmie 'Spring Breakers'. Jak dla mnie, TOTALNA KLAPA. Naprawdę. Był to jakiś drogi (aż za 17 złoty) zboczony film. ;)  Poszłam na niego, bo urzekła mnie chyba ekipa głównych bohaterów, znajomej mi Vanessy Hudgens, Seleny Gomez, Ashley Benson i czwartej, której nazwiska nie pamiętam. Raz nawet popłakałam się, nie wiem sama dlaczego, ale smutno mi było patrzeć w jakich straszliwych kłopotach i ohydnych sytuacjach, znalazły się główne bohaterki. Wiem, że to może irracjonalne, ale wyobraziłam sobie siebie na ich miejscu na naszym obozie w lipcu we Włoszech.. Początek fajny, nawet bardzo, końcówka już trochę mniej. Potem razem z Agą poszłyśmy do Arkad, było tam spotkanie ze znajomą blogerką, Anią Manią Turowską. Czytam jej bloga od lutego, bardzo go lubię i ucieszyłam się, że jest okazja do spotkania 'na żywo'. Dziewczyny dołączyły trochę później ;). Mania, spóźniła się 30 minut ponad i miałam tylko jeszcze 15 min do rozmowy z nią. Na wejściu mnie przytuliłami to było bardzo miłe ;3 Zapytałam o to, jak zobaczyła Justina Biebera, jako jedyna Polka po koncercie 25.03.13 w Łodzi, zatrzymała się w tym hotelu co on. Opowiedziała mi w skrócie i następnie zapytałam ją o jej udział w 18 odcinku Pozorów Kontrolowanych i bardzo sympatycznie się rozmawiało. Musiałam potem iść niestety i powiedziałam że mam nieciekawą sytuację rodzinną, chociaż musiałam ją okłamać no bo jakoś nie umiałam
powiedzieć - 'Spóźniłaś, się więc to Twoja wina, że muszę już iść.'
No wracając do dzisiejszego dnia, źle się czuję, kiepsko, słabo i wogóle jakoś nijako. Miałam się cały dzień uczyć, na dwie kartkówki, ale mój stan zdrowia pozwolił mi tylko na otworzenie o 8 rano niemieckiego. Nie mogę doczekać się już obozu we Włoszech, początek lipca, jedziemy z Simką, Weroniką, Natą , Kasią i Agatą. Jaram się strasznieee, nie mogę się już doczekać tego klimatu, zimnych napoi, cienkich ubrań, muzyki, bo pewnie będzie wcześnie, jakiś chłopaków bo jedziemybz 15, 16, 17 i 18 letnim towarzystwem, plaż, wypadów na miasto, pewnie jakiś zakupów, gorącego klimatu, nowych znajomych, mnostwa zdjęćni nagrań, nawet to 17 godzin w autokarze, wydaje mi się być bardzo atrakcyjne z taką ekipą <3
Rozpisałam się, trochę, mam nadzieję, że komuś będzie się chciało to czytać ;] Będe teraz pisać częściej, o wiele częściej więc nadrobię straty z 5 miesięcy nieobecności.
Na koniec pozostało mi zachęcić Was, do odwiedzania nas, komentowania, oceniania - krytyka mile widziana, ale chamstwo już nie, piszemy żeby mieć fajną pamiątkę, kiedyś za kilkanaście a może nawet kilkadziesiąt lat :)
Pozdrawiam i miłego popołudnia kochani <3
Ola :3


2 komentarze:

  1. Fajny blog :) I wygląd zachwyca, tylko małe literki i jak jest dużo tekstu, to dziwnie sie czyta
    Zapraszam! Zaobserwujecie? stylbycia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń